portret pary młodej przytulonej w świetle zachodzącego słońca, wykonane koło sali Akwilon w Suwałkach

WESELE AKVILON SUWAŁKI - FOTOGRAFIA ŚLUBNA Białystok/Suwałki/Łomża

Cześć Drodzy Recenzenci moich materiałów poświęconych fotografii ślubnej :) (śmiało komentujcie na końcu strony)

Do Suwałk przyjeżdżam kilka razy w roku. Czasem czysto turystycznie, czasem realizuję w okolicy sesje wnętrz, albo z tej najważniejszej przyczyny ;) - FOTOGRAFIA ŚLUBNA - w Suwałkach tematy ślubne dzieją się jakby wolniej, bez szatańskiej gonitwy, jest dużo bardziej slow. Kocham to :) Nie wiem, czemu nie wrzuciłem tego materiału od razu. Myślę że jest wyważony pod względem pięknych kadrów, energetycznych, emocjonalnych klatek z zabawy w sali weselnej Akvilon, a całości dopełniają budzący ogromny szacunek mundur Kacpra i piękny uśmiech Moniki :)
To jest fantastyczne w moim zawodzie, że mimo teoretycznie bardzo podobnego scenariusza każdego z Dni Ślubu - ZAWSZE jest element zaskoczenia, zmiany, "nowego", a przez to inne spojrzenie na rzeczywistość. No więc lukajcie, jak nam to wyszło, myślę, że każdy kto waha się czy przystąpić do ślubu w mundurze z racji swojej profesji - rozwieje swe wątpliwości po obejrzeniu tych ślubnych kadrów Moniki i Kacpra :)

Cały materiał zrealizowany Sony A7III + Samyang 24/2.8 + Sony 35/1.8 + Sony 50/1.8 + Sony 85/1.8

Zapraszam :)

Tomasz Hodun
Fotografia Ślubna Białystok, Suwałki, Łomża itp. itd.


para młoda idzie tyłem w stronę słońca na łące

HOWIENY - wesele na Podlasiu

Howieny - wesele w karczmie na Podlasiu, fotograf ślubny Białystok

Kasię i Marcina spotkałem pierwszy raz na ślubie mojej Pary chyba w 2015 roku. Pełnili wtedy funkcję świadków Młodej Pary, a w 2017 przyszła kolej również na nich samych. Fajna kolej rzeczy - widzieli mnie podczas pracy, potem zobaczyli efekty i także zdecydowali się, bym został ich fotografem ślubnym. Białystok - Niewodnica - Czarna Białostocka - Pomigacze (Howieny) - wszystko rozgrywało się praktycznie w promieniu kilkunastu km od Białegostoku. Reportaż fotograficzny rozpoczęliśmy od wizyty u świetnej białostockiej wizażystki Make-up & Stylist Anna Sass, potem łapałem Marcina i Kasię w ich rodzinnych domach, następnie ceremonia ślubna odbyła się w charakterystycznym kościele p.w. Świętej Rodziny w Czarnej Białostockiej. Dlaczego charakterystycznym ? 10 metrowy krzyż przy ołtarzu oraz okrągły żyrandol na środku świątyni wykonane zostały z poroży jeleni w ilości.... 700 sztuk ! Wygląda to naprawdę imponująco, a dodatkowo oprawa kościoła zamówiona przez Młodą Parę dostarczyła wyjątkowego klimatu. Jako fotograf ślubny - zawsze doceniam te przygotowania, efekt końcowy zawsze mocno na plus.

Karczma w Majątku Howieny

Po zakończeniu uroczystości, przemieściliśmy się do Majątku Howieny, by tam, w rustykalnym stylu rozpocząć tradycyjne podlaskie wesele. To miejsce odwiedzam kilka razy w roku, Howieny mają w sobie COŚ - wprowadzają w taki błogi, sielankowy nastrój. Z dala od białych sal w stylu glamour, zaś bliżej naszych podlaskich korzeni. Myślę, że tzw. wyluzowanie gości przychodzi tu o wiele łatwiej, a na pewno szybciej i to wcale nie z powodu magicznych nalewek i mikstur tutaj serwowanych :) Tak jak obserwowałem, zgrana ekipa wokół Pary Młodej oraz żywiołowa rodzina i znajomi Kasi i Marcina nie dawali DJ Markowi Moniuszko powodów do narzekań :) Goście głodni parkietu, zawładnęli nim, tak jakby nie byli na weselu conajmniej rok. Ale z drugiej strony, zauważam tę prawidłowość przy każdym weselu prowadzonym przez Marka... Tak, z czystym sumieniem go polecam - pierwsza liga wśród DeJotów.

Sesja plenerowa na Podlasiu

Sesja plenerowa oddalała się nam razem ze schyłkiem lata, w końcu udało się spotkać na początku października, czyli ponad 2 miesiące po weselu. Zawsze staram się umawiać na taką sesję tuż po ślubie (2-3 dni po weselu, żeby złapać jeszcze u Młodych trochę weselnego nastroju), ale milion spraw i sił wyższych (weather.com) dyktował nam warunki. Wybraliśmy się w okolice Wasilkowa. Podczas sesji postawiłem na 2 elementy - światło i Podlasie, Kasia z Marcinem przemycili trochę śmiechu i... już nie zanudzam, zapraszam, całość poniżej.

Materiał zrealizowany aparatami Fujifilm X-T2 i X-T10.

Tomasz Hodun
Fotograf Ślubny Białystok


Para Młoda z uśmiechem wychodzą przed kościołem

Ewelina i Konrad - wesele w Trzy po trzy - fotograf Białystok

Ewelina i Konrad - fotografia ślubna Białystok

Białystok.
Czerwcowe sobotnie popołudnie.
Uroczysta i podniosła ceremonia ślubna w Katedrze Białostockiej - Kościele Farnym.
Perfekcyjnie zorganizowane wesele w restauracji Trzy po Trzy.
Bardzo przemyślana oprawa, dekoracje, detale.
Goście, którzy absolutnie nie zawiedli.
No i wyjątkowa Para: perfekcyjna Panna Młoda Ewelina i niesamowity Pan Młody Konrad :)

Wesele w restauracji Trzy po Trzy

Nie było opcji, żeby to wesele mogło się nie udać. Precyzyjne wielomiesięczne przygotowania, jasna wizja w głowie Eweliny jako Project Manager własnego wesela, a wreszcie efekt końcowy spowodowały, że praca w tym dniu była dla mnie jako fotografa ślubnego - wielką przyjemnością. Zaczynając od sukni ślubnej autorskiego projektu Eweliny, poprzez stonowane kwiatowe dodatki, stylowego Cadillaca, profesjonalną oprawę wokalno-muzyczną w kościele, potrawy  z maestrią podane na pięknych zastawach, bajeczny candy bar, występ Maestro Chives... tylko kilka elementów z długiej listy.... wszystko było spójne i przemyślane - naprawdę szacunek Wam Drodzy Młodzi, za to, że Wam się chciało :) Warto było, docenili to goście, docenicie to Wy sami na pewno za kilkanaście/-dziesiąt lat przeglądając fotografie, oglądając nagrania.

Wspaniała przygoda z Eweliną i Konradem nie zakończyła się w dniu ślubu. Spotkaliśmy się już następnego dnia na imprezie poprawinowej w klimatycznym Majątku Howieny (o tym miejscu pisałem w poprzednim wpisie Wesele Howieny). Znowu okazało się, że poprawiny - to genialny polski wynalazek, w "cywilnych" strojach, blisko natury, bez niepotrzebnej napinki - uwielbiam fotografować ludzi kiedy nie mają oporów przed aparatem, z uśmiechem relaksują się po intensywnym weselu. Po miesiącu od wesela wyruszyliśmy na sesję plenerową do pięknej Italii. Ale o tym już wkrótce :)

Cały reportaż fotograficzny zrealizowany został przy użyciu zestawu Fujifilm X-T2, X-T10 i obiektywów 23/2.0 35/1.4 oraz 56/1.2.


para narzeczonych zza liści drzew, zdjęcie czarno-białe

Sesja narzeczeńska Białystok - Mielnik

Sesja narzeczeńska

Uwielbiam sesje narzeczeńskie - przedślubne, engagement sessions, e-sessions czy też elopement sessions jak od pewnego czasu nazywa je świat.

Po co w ogóle te sesje narzeczeńskie ?

Ja widzę to tak:

Spontaniczność pary, ich "plastyczność" przed obiektywem, są łatwiejsze do wydobycia, niż podczas sesji w sukni ślubnej i w garniturze. A na pewno szybciej udaje się nawiązać luźne relacje między fotografem i parą. Taka sesja to przełamanie samego siebie. Pary w 70% przypadków uprzedzają mnie podczas spotkań: "my nie umiemy pozować", "nie wiemy co robić", "głupio nam przed obiektywem", "dziwnie wyglądamy na swoich zdjęciach", "nie mieliśmy nigdy sesji z fotografem"... Często pada któreś z powyższych zdań. Zawsze jednak wiem, że są nieobiektywni, na pewno przesadzają, albo ludzie fotografujący ich do tej pory, nie zdołali uchwycić ich od najlepszej strony, stąd takie uprzedzenia. Dlatego dla przełamania strachu proponuję sesję narzeczeńską, na kilka miesięcy przed ślubem, z dala od gapiów, w relaksujących okolicznościach, żeby dodać im pewności siebie w dniu ślubu i potem podczas sesji poślubnej. W 9/10 przypadków okazuje się to strzałem w dziesiątkę. Pary rozluźniają się już po kilku chwilach, nie traktują naszego spotkania z aparatem jako sesji, lecz jako spacer we trójkę, czasem rekonesans nowego miejsca, a czasem po prostu jako ujście dla głupawki po całym dniu pracy. Ja, obserwując ich zachowania, czasem prowokując niektóre reakcje, mogę zapolować na najlepsze momenty. A co z tym 1/10 przypadków ? To pary, które w natłoku obowiązków przed ślubem nie miały czasu umówić się na sesję, ale nic straconego, robimy ją po ślubie albo umawiamy się dopiero podczas chrzcin potomka ;)

Sesja ślubna bez sukni ślubnej ?

Trendy się zmieniają. W ostatnim czasie, miałem okazje realizować sesje ślubne w strojach codziennych lub też dzieliliśmy sesję na 2 części: pierwsza symboliczna w strojach ślubnych, następnie 10-20min na przebranie i kontynuowaliśmy w dżinsach, zwiewnych sukienkach oraz koszulach. Fajny pomysł miała również Emilka z Danielem podczas sesji na Santorini. Emilka nie spakowała do walizki swojej ślubnej sukni, lecz kupiła specjalnie na tę okazję, krótką, zwiewną sukienkę oczywiście w ślubnym stylu. Podobnie z Danielem - jasny strój był znacznie lepiej dopasowany do słonecznej aury niż ciemny, bardzo formalny garnitur. W efekcie udało się uzyskać lekkość kadrów i minimum statycznych scen. Myślę, że jest to fajna tendencja. Wiadomo - najważniejsze zdjęcia w sukni i w garniturze powstają w dniu ślubu, jest wtedy też chwila by zaaranżować kilka portretowych ujęć w zieleni. Natomiast wczucie się w rolę Panny Młodej i Pana Młodego np. tydzień (miesiąc!) po weselu, to już trochę nie to samo, make-up też nie ten sam, upięcie.... hmmmm... Ale zapewne zdania są podzielone... Szanuję.

Sesja narzeczeńska - kiedy ?

Jest okazja by zróżnicować stylistycznie końcowy materiał względem późniejszej sesji poślubnej. Sesję narzeczeńską można wykonać np. zimą, jeśli oczywiście przydarzy się taka prawdziwa, biała - fajnie wtedy kontrastuje z letnim materiałem ze ślubu, wesela i sesji poślubnej. Ale jeśli nie lubimy zimy, późna wiosna - kwiecień, maj - to pierwsze dobre momenty na złapanie świeżych, niewypalonych słońcem barw i kwitnącej roślinności. Potem korzystne warunki są praktycznie do końca września, w porywach do października. Dodatkowo w sezonie letnim nie ma problemu ze zmianą ubrań podczas sesji - do czego zachęcam.

Sesja narzeczeńska - jak wykorzystać zdjęcia ?

I jeszcze jedna kwestia materiał z sesji narzeczeńskiej można wykorzystać np. w księdze gości na weselu. Fotoksiążka lub fotoalbum z miejscami na wpisy gości weselnych (często bardzo kreatywnych po 22:00) to  żywa pamiątka z wesela. Zdjęcia z sesji są również wykorzystywane do przygotowania zaproszeń oraz winietek, lub w innych formach spójnych z dekoracjami sali weselnej, a już anons o planowanym weselu w takiej postaci w social mediach, to wielkie wow na tablicy i zapchany messenger ;)

Tymczasem zapraszam do obejrzenia naszego wypadu z Gosią i Mateuszem (również fotografem). Umówiliśmy się na sesję w Mielniku nad Bugiem niedaleko Siemiatycz. Przepiękna okolica, przestrzeń, różnorodność, gigantyczny potencjał do fotografowania, szkoda że prawie 120km od Białegostoku. Przy okazji był to jeden z pierwszych testów terenowych po zmianie systemu z Nikona na Fujifilm. Malutkie Fuji dało radę i pozytywnie zaskoczyło. Wszystkie zdjęcia zostały wykonane aparatami Fujifilm X-T2 oraz obiektywami Fujinon 35/1.4 oraz 56/1.2.

P.S. No i zapomniałem, że przecież te sesje mają jeszcze jedną polską nazwę - sesje zaręczynowe ;)

Do usłyszenia

Tomasz Hodun
Fotograf Ślubny Białystok

 


Lipcowy Ogród - Zdjęcia z Dnia Ślubu Karoliny i Marcina - fotograf Białystok

Lipcowy Ogród - Wesele Marcina i Karoliny

Tym razem zapraszam do obejrzenia reportażu ze ślubu Karoliny i Marcina zrealizowanego w Białymstoku. Marcin to fotograf i bloger powiązany z portalem Spider's Web. Specjalizuje się głównie w tematyce fotograficznej. Jeśli interesują Was nowości technologiczne i z branży foto - zachęcam do odwiedzania serwisu - ogromna skarbnica wiedzy. Dlatego było mi tym bardziej miło, że razem z Karoliną zaufali mi podpisując umowę o fotografowanie ich ślubu. Jak to wyszło, zapraszam poniżej. Sympatycznie i w luźnej, przyjacielskiej atmosferze - tak wspominam współpracę z Marcinem i Karoliną. Ślub i wesele dopięte w szczegółach, ze smakiem, piękna suknia od MO.YA Fashion i po raz kolejny świetna oprawa i obsługa wesela ze strony restauracji Lipcowy Ogród - opinie w sieci mówią same za siebie - szykowny wystrój,  pyszne i elegancko podane potrawy - perfekcja. Gorąco polecam tę salę weselną, zawsze wychodzę zadowolony po realizacji materiału. Myślę, że filmowcy z Just Married Video, z którymi współpracowałem tego dnia to potwierdzą.
Zespół który grał tego wieczoru - to uznana marka - Showband,  scisła czołówka na naszym terenie - prowadzący Marcin - dynamiczny i mocno zaangażowany w interakcję z gośćmi, cóż - nudy nie było ani przez chwilę, no a muzycznie - chyba nie muszę nic dodawać.
Muszę też koniecznie wspomnieć o aucie wybranym przez Parę Młodą. Cadillac Convertible 1967 - fantastyczna niewykrzyczana elegancja. Nie chcę nic dodawać, czekam tylko na "kolejny raz" z tym cudem...
Termin sesji plenerowej wielokrotnie przekładaliśmy. Miszmasz pogodowy w środku słonecznego lata to zmora fotografa ślubnego. Zaufaliśmy jednak najbardziej wiarygodnemu serwisowi pogodowemu weather.com, wyruszyliśmy w deszczu, miny mieliśmy nietęgie, ale tego dnia prognoza była dokładna dosłownie co do minuty. Zapraszam do obejrzenia skrótu z wesela Karoliny i Marcina.

Make-up: Marta Gąska
Suknia ślubna: MO.YA Fashion
Auto: Cadillac Convertible 1967 AMERICAN DREAMCARS
Kościół: p.w.Ducha Świętego w Białymstoku
Restauracja: Lipcowy Ogród
Zespół: Showband
Film: Just Married Video


Ewelina i Kuba - Sesja Ślubna Supraśl

Sesja Plenerowa w Supraślu

Z Eweliną i Kubą wybraliśmy się na sesję w klimacie sielskiego Podlasia. Po raz pierwszy fotografowałem w okolicy starorzecza rzeki Supraśl. Zakaz wjazdu do wyznaczonego miejsca nie odstraszył nas od zrealizowania materiału, pogoda była tego dnia idealna, nie mogliśmy tego nie wykorzystać. Ewelina i Kuba swoim spontanicznym zachowaniem nadali zdjęciom dynamiki, przyznaję - dzięki temu współpraca była samą przyjemnością, obecny na sesji videooperator Rafał z www.fenix-pf.pl może to z pewnością potwierdzić. Ich uśmiechy sprawiły, że wrzucając zdjęcia z tej sesji na bloga, znowu miałem banana na buzi. Po raz kolejny okazało się, że to nie dodatki dodają uroku zdjęciom (tu było ich naprawdę niewiele - kapelusz i wianek), lecz znakomite relacje między Młodymi :) Zapraszam do obejrzenia sesji w wersji skróconej.

Tomasz Hodun
Fotograf Ślubny Białystok